MaB z bloga "Okruchy i ziarenka" zainspirowała mnie do wzięcia udziału w pewnej zabawie, polegającej na stworzeniu niekonwencjonalnej listy przeczytanych lektur. Chyba ją trochę zmodyfikowałam po swojemu, ale mam nadzieję, że moja lista też jest do przyjęcia. Oczywiście na zdjęciu nie ma wszystkich pozycji, jedynie to co zmieściło się na stoliku (poza tym nie wszystkie były moją własnością). W istocie książek przeczytanych przeze mnie chyba było więcej, bo nie zawsze kojarzę kiedy coś czytałam a poza tym sporo z nich wysłuchałam w okresie, gdy leżałam po operacji w pozycji uniemożliwiającej samodzielne czytanie. Tak czy inaczej może z tego być dobra zabawa, ciekawa jestem, czy ktoś ze znajomych też się na nią skusi?
--------------------------
Pewnej nocy miałam bardzo dziwny sen...Śniło mi się, że płynę w rejs statkiem Pod polską banderą przez Atlantyk, który na swym pokładzie zebrał doborowe, międzynarodowe towarzystwo. Wszyscy pasażerowie zgromadzili się w salonie, gdzie każdy zabawiał się według swego uznania. Przy zielonym stoliku Casanova z wprawą zawodowego krupiera rozdawał karty graczom; tuż obok na niskich pufach przycupnęli Czterej synowie Raka i szeptem naradzali się, czy Cesarski poker to gra odpowiednia dla chłopaków takich jak oni. W klubowych fotelach nieopodal okna siedzieli Słowacki i Krasiński, którzy wyruszyli w rejs by wspólnie zrecenzować książkę Paryż. Przewodnik literacko historyczny. Jednak zamiast uczciwie wziąć się do pracy z odrobiną złośliwości analizowali Prywatne życie Moliera, przy czym drugim uchem nasłuchiwali jak rozchichotane Piękne skandalistki snują Opowieści o sławnych kochankach. Tymczasem siedzące przy okrągłym stole poważne i zasadnicze Niepokorne córy II Rzeczypospolitej, krytykowały ich zdaniem niewczesne Marzenie pewnej dziewczyny, która chciała być Pierwsza dookoła świata. W ciemnym kącie przy kominku siedział jakiś stary dziad a obok niego zgromadzili się zasłuchani Potomkowie Szczęsnego. Dziad prawił im niewiarygodne historie o tym, jakie Życie towarzyskie i uczuciowe prowadziła pewna Kobieta w Watykanie. Wyjątkowo spokojna Maria Curie, która do tej pory wygodnie odpoczywała na szezlongu (przy czym aby nie tracić czasu intensywnie rozmyślała o swoim ostatnim eksperymencie) powiedziała mu, że te opowiastki to po prostu duby smalone. Dziad bardzo się oburzył, mówiąc że są to Wspomnienia naocznego świadka co może przysiąc na obrazek, na którym widnieje Czarna Madonna. W tym momencie do salonu wpadła zdyszana Uciekinierka a za nią wbiegł Islamski łącznik z bronią gotową do strzału. Na ten widok Improwizator zawołał Obejrzyj się ! Krzyknął tak głośno, że wszyscy obecni zerwali się z miejsc a ja się obudziłam...