Pytania od Lui M. http://polkanakresach.blogspot.com/
1. Od jak dawna blogujesz?
Zaczęłam blogować na Bloxie, 5 kwietnia 2010 roku, pod tym samym tytułem a w ubiegłym roku przeniosłam się na Bloggera, gdzie zamieszczam nowe wpisy i przenoszę te stare, poprawione i nieco uaktualnione. W sumie daje to trzy lata a co ciekawe to moje" najmłodsze dziecko" ma urodziny w tym samym dniu co moja córka, Marta.
2. Dlaczego zacząłeś/zaczęłaś prowadzić bloga?
Po dziesięcioletnim pobycie we Włoszech zostało mi mnóstwo zdjęć i wspomnień z odwiedzonych miejsc. Chciałabym się tym podzielić z innymi osobami, oraz zostawić mojej rodzinie jakiś ślad po tej części mojego życia, która minęła z dala od nich. Oprócz tego jest jeszcze jeden ważny powód: chciałabym pokazać innym osobom, które podobnie jak ja z jakiegoś powodu znalazły się "na zakręcie", że w większości z nas drzemie siła podpowiadająca nam jak się w tej sytuacji odnaleźć, trzeba tylko nadstawić ucha i posłuchać jej cichego głosiku...
3. Kto jest Twoim autorytetem?
Szczerze mówiąc, nie posiadam takowych i dobrze mi z tym. Moim mottem są słowa z piosenki Bułata Okudżawy "... a przecież mi żal, że nad naszym zwycięstwem niejednym, górują cokoły, na których nie stoi już nikt.." .To bardzo gorzkie, lecz i bardzo prawdziwe słowa.
4. Podaj tytuł filmu, który byś polecił/poleciła.
Moje dwa ukochane filmy to "Łowca androidów" Ridley'a Scotta i "Barry Lyndon" Stanley'a Kubricka.Obydwa mówią o życiu i ludzkiej naturze to, co sama chciałabym powiedzieć, gdybym była wybitnym reżyserem.
5. Ostatnio przeczytana książka to...
Właśnie kończę "Krzyżowców" Zofii Kossak, których czytałam dawno temu jako bardzo młoda osoba.
6. Wymarzone wakacje - gdzie?
Chciałaby jeszcze raz odwiedzić południe Europy, greckie wyspy, Włochy, Francję i Hiszpanię, ruszyć na nieśpieszną włóczęgę, jak to robiono w XIX wieku.
7. Wyjazdy i zwiedzanie zorganizowane czy na własną rękę?
Raczej na własną rękę.
8. Kim chciałeś/chciałaś zostać będąc dzieckiem?
Historykiem sztuki.
9. Co zawsze poprawia Ci humor?
Kiedy jestem wyspana, jest ładna pogoda a ja mam coś istotnego do zrobienia, co jednak nie przyprawia mnie o stres z powodu braku czasu czy stopnia trudności.
10. Boże Narodzenie czy Wielkanoc?
Tu przypomina mi się Stanisławski ze swoim felietonami " O wyższości świąt..." nie ma wyboru, gdyż są zupełnie inne.
11. Wielkanoc kojarzy mi się z...?
Topniejącym śniegiem, baziami i kolorem żółtym.
A to moje odpowiedzi na pytania, które zadała
IVNA http://zapachsztuki.blogspot.com/
1.Wakacje na wsi czy w mieście?
W zależności od potrzeb, pół na pół, miasto ma swoje uroki a wieś swoje.
2.Muzyka jest po to by ....?
Dostarczać mi dobrych emocji.
3.Pora dnia najlepsza na porządki?
Żadna...ale jeśli już, to do południa.
4.Przepis na ciasto, które zawsze wychodzi?
Mam taki, to świetny przepis na ciasto biszkoptowe, które można dowolnie wzbogacać. Zainteresowanym osobom mogę go przesłać mailem.
5.Najlepsze i najtańsze biuro podróży?
Nie mam pojęcia, nigdy z nich nie korzystam.
6.Hipiska, femme fatale, bizneswoman w białym kołnierzyku?
Tramp w dni powszednie, na nieco bardziej oficjalne okazje styl rodem "z angielskiej wioski" czyli sztruks i tweed a do tego jedwabna bluzka i perły, a na takie naprawdę duuuże, femme fatale.
7.Ilość obrazów w domu ( chodzi mi o obrazy olejne, akrylowe, akwarele itp.)?
Pięć.
8.Przepis na domowe SPA?
Dłuuuuga kąpiel z dodatkiem relaksującej soli, z maseczką na twarzy, i książką w ręku.
9.Teren prywatny to ...?
Przestrzeń, której staram się nie naruszać.
10.Co nosiłabyś najchętniej na koszulce?
Chiński ideogram kota.
11.Sposób na porządek w szafie i papierach?
Nie posiadam....
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wymyślanie inteligentnych a przy tym niezbyt wścibskich pytań nie jest prostą rzeczą, tym bardziej, że wiele z nich już padło, mimo to, postaram się najlepiej, jak potrafię.
1.Pies czy kot? (Proszę o uzasadnienie wyboru).
2. Jakie życie preferujesz, aktywne czy kanapowe?
3.Ulubiony gatunek książki, filmu i muzyki?
4. Morze czy góry?
5. Ulubiony styl w architekturze i sztuce (również proszę o parę słów uzasadnienia).
6.Czy jest kraj poza Polską gdzie chciałabyś/chciałbyś zamieszkać na stałe i dlaczego?
7.Pytanie w dwóch wariantach:
a (dla pań) Lakier na paznokciach czerwony, czy naturalny?
b (da panów) Motocykl czy samochód?
8. Czy jest w twoim życiu moment, o którym myślisz, że gdyby się nie przydarzył, to wyglądałoby ono zupełnie inaczej?
9.Czy w dzieciństwie lub młodości miałaś/miałeś bohatera literackiego, z którym się utożsamiałaś/utożsamiałeś ? (Tu również prosiłabym o parę słów o motywach tej fascynacji)
10. Czy uważasz że wysiłek bez nagrody jest marnowaniem energii?
11.Czy w Twoim życiu miały miejsce dziwne przypadki, których nie można racjonalnie wytłumaczyć? (Jeśli ktoś będzie miał ochotę, może tu zamieścić tę historię)
A teraz pora przejść do najważniejszej części, czyli do nominacji.
NINIEJSZYM OŚWIADCZAM, że nominację ode mnie mają wszyscy blogerzy, których do tej pory umieściłam w pasku po prawej stronie na "Mojej liście blogów".
Wszystkich lubię i cenię za to, co piszą, za ciekawe przemyślenia, interesujące relacje, i wspaniałe zdjęcia. Staram się wszystkie te blogi czytać regularnie, bo dają mi okazję do własnych refleksji lub poznania innych zakątków świata, więc przykro by mi było kogoś wyróżnić a kogoś innego pominąć. Poza tym, wiele osób z różnych powodów nie chce lub nie może uczestniczyć w tej zabawie, natomiast inni, być może, chętnie skorzystaliby z okazji...W związku z tym, każdego z moich ulubionych autorów proszę i o umieszczenie banerka z wyróżnieniem otrzymanym ode mnie na swoim blogu i (ewentualnie) napisanie posta z odpowiedziami na zadane pytania, oraz zamieszczenie własnej listy pytań.
Wesołego królika,
OdpowiedzUsuńco po stole bryka
spokoju świętego
i czasu wolnego.
Życia zabawnego,
w jajka bogatego,
i w ogóle kurde wszystkiego najlepszego.
Dzięki Agatko, super życzenia, częściowo już się spełniły z tą różnicą, że po stole bryka kot! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPogodnych, spokojnych i zdrowych (banalnie, a jakże ważnie) Świąt Wielkiej Nocy. Czuję się wyróżniona, postaram się po świętach coś skrobnąć, choć nie obiecuję. A i do postu wrócę na spokojne przeczytanie, po zakończeniu przygotowań :)
OdpowiedzUsuńNawzajem wszystkiego naj.... a przede wszystkim spokoju ducha i jak najmniej zmęczenia po gorączce przygotowań. A co do wyróżnienia, będzie mi bardzo miło, jeśli przyłączysz się do zabawy albo przynajmniej zamieścisz u siebie banerek ode mnie! Dziś wieczorem ew. jutro rano napisze posta z "oficjalnymi" życzeniami i opiszę niespodziankę jaka mnie spotkała za sprawą wielkanocnego zająca. Pozdrawiam!
UsuńDziękuję pięknie za odpowiedzi, a o przepis na ciasto poproszę na: artsesje@op.pl :), mam sentyment do "sukienek w kropki", a dostać od nich coś sprawdzonego to przyjemność :), pozdrawiam świątecznie.
UsuńDzisiaj wróciłam do wpisu i przeczytałam uważnie po raz drugi. Masz rację, że udział w zabawie to możliwość lepszego poznania blogera. I choć wydawało mi się, że o wszystkim, o czym piszę w dzisiejszym wpisie już pisałam, to wymyślanie odpowiedzi było dla mnie przyjemnym sposobem spędzenia cząstki dnia. Oj, ja też nie mam sposobu na porządki w domu, a zwłaszcza w papierach. Co jakiś czas wpadam na genialny pomysł segregowania w segregatory, koperty, teczki, pudełka, a potem robię totalny misz-masz i jest gorzej niż było wcześniej. Zaskoczyły mnie filmy, które przytaczasz - zupełnie mi nie znane; tzn. Łowcę androidów chyba oglądałam, ale nie jestem pewna, czy to o ten film chodzi, bo jakoś mi do Ciebie nie pasuje:)Pozdrawiam serdecznie
UsuńCo do tych teczek i segregatorów to jakbym siebie widziała, mam dokładnie to samo! A ile razy się zwymyślałam od najgorszych bo nie mogłam znaleźć jakiegoś dokumentu...
UsuńJeśli chodzi o film to prawdopodobnie jest to ten, o którym myślisz, nakręcony na podstawie książki R.K.Dicka. To co mnie w nim zafascynowało to pytanie o granice człowieczeństwa i wiele innych zmuszających do myślenia o problemach etycznych jakie nas dręczą w związku z rozwojem nauki. Co prawda rzecz się dzieje w dalekiej przyszłości ale jest tam mnóstwo odniesień do zagrożeń jakie czyhają na nas już dzisiaj. Dick był w tym względzie wizjonerem, co prawda nie zaliczam go do moich ulubionych pisarzy ale tego mu nie odmówię. Film dość daleko odbiega od pierwowzoru, lecz osobiście bardziej mi odpowiada niż książka.