Śmierć to tylko słowo,
ja nie umarłam,
wciąż jestem z wami
tuż tuż w pokoju obok...
Życie jest wieczne
nie zerwała się nić,
która nas łączyła,
więc dlaczego mielibyście mnie zapomnieć?
Czy tylko dlatego,
że jestem poza zasięgiem waszych oczu?
Nie odeszłam daleko, jestem na drugim końcu naszej wspólnej drogi...
Ktoś, kto czytał mego posta o Monte Lema, być może pamięta historię pewnej pani, pensjonariuszki domu opieki, gdzie pracowałam, która nie chciała się pogodzić z chorobą oraz upływem czasu i mimo swej niepełnosprawności, przy pomocy męża nadal robiła wycieczki w góry. Niestety, przyszedł dzień, kiedy wyruszyła w swą ostatnią podróż bez powrotu... Jej mąż dał mi na pamiątkę zdjęcie zmarłej z tym pięknym wierszem na odwrocie; w oryginale jest on po włosku, więc przetłumaczyłam go najlepiej, jak umiałam.
Piękne słowa, pełne refleksji...
OdpowiedzUsuńTen wiersz długo czekał na odpowiedni moment, cieszę się że mogłam się nim podzielić...
UsuńTak piękne słowa mogła napisać tylko osoba, która szczerze kochała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Myślę że to bardzo trafne spostrzeżenie. Byłam bardzo wzruszona kiedy dostałam tę pamiątkę, tym bardziej że bardzo lubiłam Panią M. i jej męża. Także pozdrawiam;)
UsuńRefleksyjne i mimo wszystko pełne nadziei słowa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOdczuwam je w ten sam sposób... kiedy przeczytałam te słowa po raz pierwszy, były one dla mnie ogromnym zaskoczeniem, trzeba mieć w sobie ogrom miłości i wiary żeby tyle uczuć wyrazić w tak prostych słowach...
UsuńTakże serdecznie pozdrawiam.
Piękna refleksja. I chyba o to chodzi, żeby trwać do końca, bo pasje daje wiele. Pozdrawiam miło :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite....piękne....prawdziwe..
OdpowiedzUsuńCudowne. Chyba czuję się właśnie taką Panią. Nawet śmierć nie jest kresem podróży.
OdpowiedzUsuńPiękne słowa, pięknie przetłumaczone:)
OdpowiedzUsuńPięknie...
OdpowiedzUsuńBardzo ważne słowa :)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie - to na pewno! :)
OdpowiedzUsuńSłowa pełne refleksji, warto się nam nimi zastanowić.
OdpowiedzUsuńFajne podejście. non omnis moriar :)
OdpowiedzUsuńTakie posty refleksyjne zawsze zmuszają do myślenia. Warto o tym mówić..
OdpowiedzUsuńCzytając twoje posty na blogu nachodzi mnie zawsze refleksja :) Czasem ważne sprawy naszego życia są nie zauważalne.
OdpowiedzUsuńBardzo Piękne Słowa!
OdpowiedzUsuńGdzie Ty się tak długo podziewasz?
OdpowiedzUsuńCzyżbyś zmieniła blogowy adres?